Ruhe in Frieden
2017-11-26 12:09
Polacy często zarzucają Ukraińcom, że swoim działaniem wymazują z pamięci związki miasta Lwowa z polską kulturą i historią....
Nie będziemy zaprzeczać ani potwierdzać, niech zadecydują fakty:
- Wrocław
- około 120 niemieckich cmentarzy zrównanych z ziemią, na płyty nagrobne we Wrocławiu natrafiamy wszędzie....
Cmentarz św. Doroty podczas likwidacji (obecnie Park Andersa) |
W 1967 roku rozpoczęto likwidację cmentarza -zrównując go z ziemia. W 1975 roku w czynie społecznym mieszkańcy miasta stworzyli tutaj "Park XXX-lecia PRL". Po latach cześć północną nazwano Parkiem gen.Andersa. |
Można na nich przysiąść, gdyż pełnią role ławeczek, z nagrobka półrocznej dziewczynki można karmić łabędzie - ponieważ został wykorzystany do budowy schodów nad brzegiem Odry. Po innych nagrobkach spaceruje się, jeździ rowerem lub samochodem, gdyż użyto ich do budowy dróg i trotuarów. Parki i skwery Wrocławia, to właśnie cmentarze niemieckie...
Podkreślić tutaj trzeba, że podobnie jest, jeśli rzecz tyczy się Szczecina, Gdańska i wielu innych miast w Polsce.
We Wrocławiu zrujnowano wszystkie pomniki niemieckie, niemal wszystkie ulice otrzymały nowe nazwy.
Pozostawiono nazwiska tylko w kilku przypadkach, przykładowo ulica Kopernika.
Park Zachodni to jedno z ulubionych miejsc odpoczynku wrocławian. Jego nieodłącznym elementem stały się place zabaw, plenerowe imprezy i piknikowa atmosfera pośród gęstego lasu. Ten czarujący zakątek miasta to dwa cmentarze, jeden z nich komunalny drugi katolicki. Oczywiście zrównane z ziemią.Śladów cmentarzy pozostało niewiele - symbolicznym jest pomnik anioładzisiaj parkowa ozdoba a kiedyś nagrobek z inskrypcją: "Auch der Schmerz ist Gottes Bote"(Również cierpienie jest posłańcem Boga)
Już po upadku komunizmu, we Wrocławiu uhonorowano nazwami ulic lub placów tylko trzy osoby o niemiecko brzmiących nazwiskach - ale wszystkich pochodzenia żydowskiego:
Ferdynanda Lassalle'a (socjalista),
Edyte Stein (ogłoszona przez papieża świętą),
Maxa Borna (noblista, fizyk).
Ślady wrocławskich cmentarzy - dowody barbarzyństwa:
W ubiegłym roku Rada Miasta wyraziła zgodę na nazwanie dwóch ulic nazwiskami wybitnych niemieckich architektów.Zaznaczyć jednak należy, że debaty były bardzo burzliwe, a Tomasz Małek - radny rządzącej w Polsce partii PiS podczas obrad powiedział, że za świeże są wspomnienia niemieckich zbrodni z czasów II wojny światowej i że ulice nie powinny mieć niemieckich patronów, ponieważ Niemcy zniszczyli kraj i obrabowali Polskę.
- Lwów
- polskie nagrobki na Cmentarzu Łyczakowskim przetrwały okres komunizmu - nikt nie zrównał ich z ziemią, nikt ich nie dewastował, dzisiaj cmentarz posiada status Muzeum.
Cmentarz Orląt, który stanowi wydzieloną część Cmentarza Łyczakowskiego, sowieci w latach 70 zniszczyli za pomocą czołgów. Jednak nagrobki nie zostały zabrane i wykorzystane do budowy dróg, murów czy schodów ... na dziś, cmentarz jest niemal w takim stanie, jak przed wojną.Jest to chyba jedyny przypadek w świecie, gdzie naród pokonany przez inny naród, po uzyskaniu niepodległości zgadza się na to, aby w jego mieście odbudowano memoriał symbolizujący własną klęskę a jednocześnie zwycięstwo dawnego wroga. Tak jest - Panteon chwały polskiego oręża we Lwowie jest jednocześnie symbolem klęski i utraty niepodległości Ukrainy...I podkreślam to z całą stanowczością - nie ma nigdzie na świecie tak daleko idącego wyciągnięcia ręki do sąsiadów na zgodę.
Polskie nazwy ulic Lwowa, wymieńmy niektóre:ul. A. Fredro
ul. T. Kościuszki
ul. W. Boya-Żeleńskiego
ul. Marii Konopnickiej
ul. Gabrieli Zapolskiej
ul. Jana Matejki
plac Adama Mickiewicza
ul. Stefana Banacha
ul. Juliusza Słowackiego
itd...
Polskie pomniki, również wspomnijmy:Pomnik Powstańców StyczniowychPomnik Adama MickiewiczaKopiec Unii LubelskiejPomnik Jana KilińskiegoPomnik Bartosza GłowackiegoPomnik Teofila Wiśniowskiego i Józefa KapuścińskiegoSwoje tablice pamiątkowe posiadają:Franciszek Jan SmolkaTadeusz KosciuszkoZbigniew Herbereti wielu innych Polaków...
Ktoś z Polaków powie; "nie można tego porównywać... "ile krzywd nam Niemcy wyrządzili, to odruch odwetu, zemsty...."
Po pierwsze - nagrobki z cmentarzy Wrocławia, nie w 1945 użyto dla odbudowy miasta a w latach 60-ych i 70-ych.
Po drugie, jeśli wykorzystywać argument "odruch zemsty", to nawet najdrobniejszy kamień nie powinien był we Lwowie pozostać w miejscu, gdzie stoją nadal "polskie" kościoły katolickie - w zemście za setki zrujnowanych cerkwi prawosławnych w przedwojennym polskim państwie!
A teraz wyobraźmy sobie, że nie ma we Lwowie Cmentarza Orląt.
Wyobraźmy sobie, że Ukraińcy w ramach czynu społecznego stworzyli w tym miejscu piękny park rekreacyjno-wypoczynkowy, place zabaw dla dzieci, miejsce dla kameralnych koncertów itp...
Wyobraźmy sobie, że nie ma we Lwowie polskich ulic i polskich pomników.
Władza i społeczeństwo zgodnie uznały, że polskie miejsca pamięci i wszelkie inne symbole, jakie przypominają o polskim panowaniu na ukraińskich ziemiach trzeba zniszczyć....
Zrobili tak wzorując się na Polakach i ich działaniach na terytoriach poniemieckich...
Może własnie tak trzeba było zrobić, nie mielibyśmy dzisiaj problemów z polską bezczelnością, i ciągłymi oskarżeniami - które tak naprawdę Polacy powinni rzucać sami sobie w twarz, stojąc przed lustrem!
Bez obaw, to tylko wyobraźnia - nic takiego nie mogło mieć miejsca, Ukraińcy nie są barbarzyńcami, szanują zmarłych, nawet tych którzy byli dla nich wrogami. Może nie opiekują się cudzymi nagrobkami, ale ich nie bezczeszczą.
Zamyślcie się nad tym szanowni Polacy, jeśli jeszcze potraficie myśleć rozsądnie, samodzielnie i bez uprzedzeń...
Dobrodziej
P.S.
Wrocław i Lwów,
nikczemność i szlachetność.
niegodziwość i wielkoduszność,
hańba i chwała....
I wy macie czelność nam w ogóle cokolwiek zarzucać?