Polskie obozy śmierci ?
Polacy, bardzo często oburzają się na manipulacje i fałsz, z jakim spotykają się na świecie - gdy mowa o niemieckich obozach śmierci, które naziści zakładali na terenie okupowanej Polski podczas II wojny światowej, z wykorzystaniem określenia "polskie obozy koncentracyjne".
Oto dwa bardzo konkretne przykłady, gdzie dochodzi do oszustwa, wręcz perfidnego zafałszowywania historii przez niemiecką prasę i niemieckie instytucje państwowe:
Przykład pierwszy
Dziennik "Rhein Zeitung”
W tekście umieszczonym na łamach tej gazety w dniu 26 stycznia 2017 roku, dotyczącym zdjęć zrobionych w Auschwitz, napisano, że zdjęcia pokazują okropności, jakich dopuszczali się naziści w "polskim obozie koncentracyjnym”
"das Bildmaterial und damit Zeugnisse vom Nazi-Schrecken zu bewahren und welche unfassbar grausamen Erlebnisse er in dem polnischen Konzentrationslager durchlitt“.
Przykład drugi
Niemieckie Muzeum Historyczne (Deutsches Historisches Museum)
Na swoich oficjalnych stronach Deutsches Historisches Museum w związku z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu, zaprasza do prowadzonego przez muzeum kina "Zeughauskino”, w dniu 27. stycznia 2017 roku, na film Claude Lanzmanna zatytułowany "Sobibór, 14 październik 1943, godzina 16”.
W opisie filmu na stronie Niemieckiego Muzeum Historycznego czytamy, że dotyczy on powstania więźniów w "polskim obozie zagłady” Sobibór (wersja niemiecka: "Am 14. Oktober 1943 startete um 16 Uhr im polnischen Vernichtungslager Sobibor der einzige erfolgreiche bewaffnete Aufstand in einem Vernichtungslager der Nationalsozialisten“).
Są to przykłady wymagające potępienia, każdy uczciwy człowiek niezależnie od narodowości czy rasy, powinien nazwać takie działania, jako haniebne i podłe!
Gdyż to naprawdę podłość, fałsz i zakłamanie, przy czym działania te, obliczone są na zafałszowywanie świadomości społeczeństwa i następnych pokoleń.
Ale jest jedno ale....
Tak, tutaj ma miejsce fałsz i manipulacja, jest to jawne zakłamanie i podłość. Rzeczywistość była zupełnie inna i Polacy mają słuszne pretensje.
Ale czy Polacy mają moralne prawo oburzać się o coś, co sami robią od lat w odniesieniu do Ukraińców?
Tylko dwa konkretne przykłady, takiego samego fałszu i zakłamania, tej samej podłości i oszustw...
Nie będziemy wracać tutaj do fałszywki w postaci słynnego zdjęcia "wianuszek", nie będziemy wracać do oszustw i manipulacji, masowo produkowanych przez Isakowicza, Srokowskiego, czy innych chorych z nienawiści do Ukraińców oszołomów, zajmijmy się przykładami z ostatnich dni...
Przykład pierwszy
Po zdewastowaniu przez do dzisiaj nieznanych sprawców pomnika w Hucie Pieniackiej, w polskiej prasie pojawiło się dość sporo artykułów prasowych, w których przypominano o wydarzeniach w tej wiosce, które miały miejsce przed ponad 70-ciu laty.
Niestety w informacjach tych rażącym było to, co możemy zobaczyć na powyższym foto.
Dowiadujemy się, że wioskę zniszczyli i wymordowali Ukraińcy - żołnierze ukraińskiej dywizji Hałyczyna*. O Niemcach i ich sprawstwie zupełnie nie wspomina się. A przecież faktem jest, że:
- To Niemcy wydali rozkaz pacyfikacji tej wioski,
- To Niemcy dowodzili pułkiem policyjnym, składającym się z Ukraińców, jaki szturmował wioskę (to nie był jedyny oddział, do wioski wkroczyły też czysto niemieckie oddziały).
- To Niemcy byli okupantem tych terenów, administratorem cywilnym i wojskowym - a więc przede wszystkim, to oni odpowiadają za zbrodnie w Hucie Pieniackiej...
O Niemcach jednak nie wspomina się zupełnie... zbrodnia ukraińska i kropka!
Czym różni się to od fałszu w postaci stwierdzenia: "polskie obozy koncentracyjne"?
Ten sam mechanizm, ta sama obłuda, to samo zakłamanie...
* Nie jest to miejsce dla dyskusji o niuansach, nie ma sensu wykazywać tutaj, że w Hucie Pieniackiej nie było i nie mogło być dywizji Hałyczyna, że pułk policyjny składający się z Ukraińców, nie miał żadnych związków logistycznych z dywizją - polscy historycy doskonale o tym wiedzą, pozwalają sobie jednak na tego typu manipulacje nagminnie - włącznie z raportem IPN dotyczącym śledztwa w tej sprawie - ale o tym innym razem.
Przykład drugi
Pracownik IPN-u udziela wywiadu, w którym pozwala sobie na tak obrzydliwe kłamstwa, że nawet te niemieckie przykłady manipulacji z "polskimi obozami koncentracyjnymi" to dziecinada.
Ten "historyk" , Organizację Ukraińskich Nacjonalistów nazywa "skrajną odmianą nazizmu" - tak jest, organizacja jakiej działaczy naziści mordowali, rozstrzeliwali, wieszali, wsadzali do więzień i obozów koncentracyjnych, tylko z uwagi na ich przynależność do OUN - przez tego pajaca (historyka z wykształcenia) uważana jest za skrajnie nazistowską ...
Pojawiają się w wywiadzie i inne brednie, skandaliczne i zupełnie kompromitujące IPN.
Podkreśliliśmy, omawianą przez tego "wybitnego naukowca" kwestię nudystów - zaakcentowaliśmy, ponieważ to już jest zupełny marazm - proszę wyobrazić sobie żołnierzy UPA, którzy siedzą sobie w kryjivce i dyskutują na bardzo ważny dla ukraińskich nacjonalistów temat - plaże nudystów powinny być dozwolone czy nie?
Jeśli tacy ludzie mogą pracować w tak poważnej instytucji państwowej, jakim jest IPN, to ta instytucja przestaje być Instytutem Pamięci Narodowej a zaczyna być ministerstwem propagandy.
Wojciech Muszyński - z wykształcenia historyk, pracuje w IPN, jako główny specjalista w warszawskim oddziale Referatu Badań Naukowych Biura Edukacji Publicznej, jest również pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warszawskiego.
To były tylko dwa przykłady, a jest takich przykładów zdecydowanie więcej.
Szanowni Polacy, miejcie na uwadze, że każdorazowo, kiedy oburzacie się na kłamstwa, manipulacje, oszustwa i inne perfidne zagrywki oszołomów zza granicy, gdzieś obok was są ludzie, którzy robią to samo, przy czym podwójnie - sami oburzają się na zakłamanych Niemców czy Żydów... jednocześnie rozprowadzając kłamstwa o identycznych cechach w odniesieniu do innych narodów...
P.S.
Na zakończenie ironiczna dygresja...
Panu Muszyńskiemu z IPN warto popracować nad stworzeniem jeszcze bardziej idiotycznej tezy...
Może faktycznie to były "polskie obozy koncentracyjne" a OUN to "skrajni naziści"?
W "polskich obozach koncentracyjnych", Polacy więzili i mordowali "skrajnych nazistów" z OUN - przecież niemieccy naziści nie mogli więzić i mordować jeszcze "skrajniejszych nazistów", to byłoby nielogiczne, prawda panie histeruku z IPN?
Teza tylko pozornie bez szans na sukces...
"Polskie obozy", "skrajni naziści" z OUN ... Niemcy z takim wariantem historii zgodzą i pomogą w propagowaniu, na moskali też zawsze można liczyć... można za jednym zamachem Niemców trochę odplamić, a Ukraińcom dokopać, to naprawdę wygodna dla wszystkich trzech stron współpraca...
To nie nowość, Polacy na Wołyniu podczas wojny pokazali, że można współpracować i z sowietami i z Niemcami, przy jednoczesnym nazywaniu ich wrogami...
Dla potrzeb kretyna z IPN, podsyłam materiały dowodowe - dokumenty potwierdzające wpis do ewidencji "polskiego obozu koncentracyjnego "Oświęcim" ponad 40-tu "skrajnych nazistów" z OUN, oraz fotografie dwóch więźniów tego obozu :
Dobrodziej