Nieznany scenariusz dla filmu "Wołyń"

2016-10-14 09:40

    Gończy Bród (powiat Kowel)  pomnik upamiętniający Ukraińców, 

     ofiary polsko-ukraińskiego konfliktu lat 1943-1944.

 

 
Napis na obelisku:
" Na pamięć Ukraińcom, mieszkańcom Gończego Brodu i okolicznych wsi,
 którzy zginęli w czasie konfliktu polsko-ukraińskiego w latach 1943-1944. 
Święty Boże, Ty znasz ich wszystkich z imiona . 
Odpuść im grzechy  i wybacz również winnym ich śmierci.
Daruj im zmartwychwstanie i życie wieczne. 
Wieczna Wam pamięć Rodacy. 
- Potomkowie "
Na dwóch tablicach wyryte są również  imiona i nazwiska  niemal stu osób jakie poniosły straszna śmierć we własnym domu.
 
                                                    -------------------------------------
 
 
 
O czym nie napiszą: Siemaszkowie, Edward Prus, Stanisław Srokowski i inni polscy falsyfikatorzy historii - ukrainofoby.
Wspomnienia Antoniny Semeniuk (m. Szack) :
 
"Z 20 na 21 stycznia 1944 roku, o godzinie czwartej w nocy, przybiegł chłopiec sąsiada Wołodia Kiriczyk, zastukał w okno i powiedział: "Ciociu, uciekajcie, bo idą Polacy". Pobiegłam szybko do chaty do cioci Darki Gryczjuk, piwnica była już zamknięta i ona mi cichutko ze strachu powiedziała: "Chowaj się, córko, szybciej, bo już Polacy byli w pobliżu chaty". Wlazłam pod dziecięce łóżeczko. Aż tu wbiegają dwaj Polacy, odziani w niemiecki mundury. Zaczęli wszędzie szukać, jeden wyciągnął mnie za nogę. Zaczął krzyczeć: "Tu jest dziecko", a drugi mówi: "Zabij je", a ten odpowiada, że kuli żal. Wtedy inny mówi: "Przebij bagnetem".
W cerkwi były otwarte okna na dzwonnicy, tam Polacy zainstalowali karabin maszynowy. Oni dobrze nas widzieli i cały czas strzelali. Biegliśmy w kierunku wsi Drozdnie. Kiedy przybiegłam do wsi (ulica Kociuby), to ludzie (mężczyźni) rozpytywali nas, ilu Polaków, skąd przyszli, oni wzięli widły, kosy i poszli na pomoc mieszkańcom mojej wsi. W tym czasie Polacy zaczęli grabić, wywozili wszystko co chcieli, pozostałe - palili. Wieś była w dymie. Płacząc przybiegłam z tamtymi ludźmi do wsi, wbiegam do dziadkowej chaty, a on siedział i jęczał. Zapytałam: "Co jest, dziadkowi?". A on mówi: "Przybiegł Kazik-Polak do chaty i do niego: "Zdychaj jak pies!", a dziadek: "Кaziku, synu, za co to tak?, co ja zrobiłem tobie?". A on: "Gdyż mamy was dość", wziął bagnet (na końcu karabinu) przeszył brzuch i powiedział: "Każdy z was będzie kaput".
Dziadek zmarł dwa dni później.
Zabili mojego wuja Fedora Nowosada (23 lata), sąsiadów - babcię Мarysie i dziadka Daniła Kiryczuków, żonę Wiktora Кiryczuka, a malutkiej córce przebili bagnetem główkę, rozcięli klatkę piersiową dziadkowi Kułaczce. Nasi ludzie nie oddali żadnego wystrzału ani przed i ani po tym.
Oto taka tragedia była wtedy w mojej wsi Gończy Bród.
Jeszcze żyją potomkowie naszych panów Мaciejewskich i Łobaczewskich, i oni powinni wiedzieć, że żaden Polak nie był wtedy zabity, a mieszkańców tej wsi zginęło wielu. Oni rąbali siekierami starych (Кiryczuka Daniła i jego żonę Маrysie, Domnu Kiryczuka, mojego wuja Fedora Nоwosada, dziadka Porfireja). Таnazija Gryciuka zabili, zostawiwszy ośmioro dzieci z mamą i babcią przy życiu. A ilu pozostało sierotami - to Iwan i Waria Gryciuki, troje dzieci Аrtymuków, i inni. Niemcy takiej szkody nie czynili, a niekiedy nawet ostrzegali żeby uciekać, bo jutro przyjdą Polacy. O tym, że Polacy planowali ten atak, my już wiedzieliśmy wczesniej" .
 
Objaśnienie:
Gończy Bród - wieś w rejonie kowelskim obwodu wołyńskiego. Liczba ludności 134 osoby. We wsi ustawiono pomnik 58-iu Ukraińcom, ofiarom polsko-ukraińskiego konfliktu lat 1943-1944. Pomnik poświęcili duchownymi ukraińskiej cerkwi prawosławnej. Według świadków, we wsi Gończy Bród, Polacy zabili 73 osoby, wśród których byli mieszkańcy innych zamieszkałych miejscowości. Według danych Archiwum Państwowe Obwodu Wołyńskiego, stan na 5 października 1940 roku: we wsi Gończy Bród istniało 140 gospodarstw domowych i mieszkało 759 osób. Podczas II wojny światowej niedaleko wsi, w Uroczysku Zasmyki, rozmieściła się baza polskiej Armii Krajowej, skąd żołnierze napadali na wsie ukraińskie.
Napady Polaków na wieś Gończy Bród rozpoczęły się w listopadzie 1943 roku i powtarzały się w styczniu i marcu 1944 roku. Najkrwawszym dla mieszkańców tej wsi okazał się styczeń 1944 roku, kiedy na Święto Chrztu Pańskiego, oddział Armii Krajowej, wdarłszy się do wsi, ograbił ją, zniszczył do 40 siedzib i rozstrzelał ponad 60 osób.
 
                                                                                                     Jerzy Charakternik