Krwawa księga - Rozdział VII
POLSKA KOLONIZACJA GALICJI WSCHODNIEJ
Przygotowując grunt pod ewentualne referendum w sprawie przynależności Galicji Wschodniej oraz próbując zjednoczyć tam polską ludność, Polacy przeprowadzają celową kolonizację Galicji Wschodniej i zasiedlają te ziemie polskimi osadnikami z Galicji Zachodniej.
Poprzednie sposoby kolonizacji, praktykowane za czasów polsko-austriackich, a mianowicie: obsadzanie wszystkich urzędów Polakami, terroryzowanie i poniżanie ukraińskich urzędników, dodamy jeszcze praktykowane obecnie zmuszanie do przysięgi na wierność polskiemu państwu i polskiemu narodowi oraz zmiany obrządku greckiego na łaciński, okazały się niewystarczające. Polacy zatem chwytają się znacznie radykalniejszego sposobu , mianowicie kolonizacji Galicji Wschodniej przez polskie chłopstwo.
Zaplanowali tę kolonizację Polacy przy okazji uchwalenia reformy rolnej.
Warszawski Sejm dnia 10 lipca 1919r. podjął uchwalę o reformie rolnej, która umożliwiła wykup większych posiadłości i dóbr martwej ręki.
Oto niektóre założenia tej reformy dotyczące Galicji Wschodniej:
1. Zakaz dobrowolnej parcelacji.
2. Parcelację może przeprowadzać tylko polski urząd ds. kolonizacji.
3. Wykupione poprzez parcelację grunty urząd ten mógł oddawać na własność ściśle w następującym porządku:
a) przede wszystkim służbie folwarcznej (która powszechnie jest polska),
b) następnie polskim legionistom i inwalidom,
c) potem sprowadzonym tu polskim kolonistom,
d) wreszcie miejscowym rolnikom i tylko w tym przypadku, gdy "nie przeszkadza to interesowi państwa".
A że sprzedaż gruntu Ukraińcowi z polskiego punktu widzenia jest szkodliwa dla interesów państwa polskiego, jasne jest, że z parcelacji rozległych obszarów dworskich, nieruchomości martwej ręki, gruntów fundacyjnych i państwowych, ukraińscy rolnicy, autochtoni Galicji Wschodniej, nie dostaną nawet kawałka!
Dowodem niech posłuży artykuł lwowskiego dziennika „Gazeta Wieczorna” z dnia 17 września 1919r. o bulwersującym w tamtych czasach występku niejakiego pana G. który zamierzał rozparcelować swoją posiadłość Towstobaby między ukraińskich chłopów! Czytamy w nim między innymi: „ Powstrzymujemy się na razie od komentarzy, bo nie ulega wątpliwości, że polska ziemia w Galicji Wschodniej może być rozdzielona tylko między polskich chłopów. Niech ta notatka będzie przestrogą dla tych, którzy ewentualnie odważą się naśladować p.G., bo w przyszłości każdego, jemu podobnego, będziemy niemiłosiernie piętnować i podawać nazwiska przyszłym pokoleniom, skazując na wstyd i hańbę takich sprzedawczyków”. W czasopiśmie „Ilustrowany Kurier Codzienny” z dnia 4 października 1919r. podano wiadomość, iż w powiecie kołomyjskim przeznaczonych jest do parcelacji 14 folwarków, zaś akcję wzięła w swoje ręce polska organizacja, która chce na kresach polskiego państwa stworzyć z polskiej ludności wzmocniony bufor. Słyszeliśmy, - a piszą o tym również polskie gazety, że Komisja Gospodarki Polskiego Sejmu ostatnio zadecydowała o przekazaniu Funduszowi ds. Kolonizacji 50 milionów marek na przesiedlenie polskich rolników z Galicji Zachodniej we Wschodnią.
W broszurze pt.” Polska musi mieć silną armię”, przeznaczonej dla polskiego wojska, odnajdujemy deklarację, obiecującą wprost polskim żołnierzom rozdzielenie wielkich urodzajnych obszarów Galicji Wschodniej między bezziemnych Polaków; zagrzewa się wojaków, aby mając ten cel przed sobą, zdobyli i zabezpieczyli bronią tę ziemię dla Polski. Rząd polski rozdzieli większe posiadłości między bezziemnych polskich chłopów, ale tych obszarów należy szukać w Galicji, Białorusi, na Podolu i Wołyniu. To właśnie tam leżą tysiące morgów ziemi, które tylko czekają na pracowite ręce polskiego chłopa. To na tych obszarach mogą kiedyś powstać i rozkwitnąć polskie wioski!
Uchwalona przez polski Sejm reforma rolna z dnia 10 lipca 1919r. nie wystarczyła ogółowi polskich partii politycznych. Poseł Zamorski pisze, iż należy obszary dworskie Galicji Wschodniej rozparcelować między sprowadzonych z zachodu rolników i w ten sposób przeprowadzić kolonizację, aby wzmocniła ona element polski ukraińskiej części Galicji, ponieważ ona była i powinna pozostać polską. Poseł domaga się, aby rząd polski zajął się kolonizacją Galicji Wschodniej w pierwszej kolejności, rozdając tereny obszarów dworskich wyłącznie polskim chłopom.
„Związek Ziemian”, który przeprowadza szeroko zakrojoną pracę na rzecz kolonizacji, wydał odezwę do chłopów z zachodu, werbując ich do pańskich folwarków, znajdujących się w powiatach ukraińskich: Kałusz, Rogatyn, Czortkiw, Rawa Ruska, Mostyska.
Od 14 września 1919r. sprzedaż ziemi dworskiej bez zezwolenia Urzędu ds. Kolonizacji w Warszawie, względnie Komisji Krajowej we Lwowie, jest niedozwolona i w przyszłości bez takiego zezwolenia będzie uznana za nieważną.
Krwawa księga Rozdzial I - Mordy